BMW e30 M50B32 2xVanos T 700/800 1,4 bar

[master86]

W którym miejscu trzeba było napawać ? O przesunięciu której szpilki mówisz? Masz jakieś foto tych miejsc czy nie chcesz zdradzać niuansów ?

pozdrawiam

Żadna tajemnica, będę jeszcze ściągał nastawnik bo nie mam jeszcze blaszki która daje impulsy na czujnik położenia wałka wydechowego i zrobie fotki jak to wygląda.

[master86]

[quote="Blacha"]Sam skracałeś czyli rozciąć, skrócić, tulejka w środek i pospawać ? Tak chciałem to zrobić u siebie a pytanie z tond że myślałem że ktoś ci to ogarniał.
Tak jak piszesz, później jeszcze przetoczyłem na równo i ośki gotowe...

[DOHC]

W którym miejscu trzeba było napawać ? O przesunięciu której szpilki mówisz? Masz jakieś foto tych miejsc czy nie chcesz zdradzać niuansów ?

pozdrawiam

Żadna tajemnica, będę jeszcze ściągał nastawnik bo nie mam jeszcze blaszki która daje impulsy na czujnik położenia wałka wydechowego i zrobie fotki jak to wygląda.

Wielkie dzięki , Pozdrawiam

[master86]

Silniczek w końcu trafił na swoje miejsce, wszystko działa jak powinno nic nie stuka, nic nie póka, cichutki pomruk na tle ciężkiego basowego gardła z 90mm komina z dwoma tłumikami przelotowymi... Musze jeszcze dopieścić parę rzeczy i brać się za strojenie...
Kilka aktualnych fotek z pod maski i z tylnego napędu :

[Karolo]

Prosiłbym o więcej fotek tyłu. Ucinałeś ori kołnierz z belki i wspawywałeś ten z piątki/siódemki + mocowanie boczne? Ile mm dalej (licząc oś-oś) jest nowa tuleja mocująca amortyzator do wahacza? Takie zgięcie amora nie będzie wpływało na jego niewłaściwą pracę?

[master86]

Kołnierz z belki nie musiał być ruszany... wszystkie 4 śruby p%p ( starsze modele miały te same mocowanie... z nowszymi trzeba niestety kombinować) , ja jedynie dospawałem z prawej strony belki ucho żeby szło przykręcić go jeszcze na bocznej śrubie. Co do tuleji to jest przesunięta o 2 cm, owszem amortyzator pracuje pod innym kontem ale jakoś trzeba sobie radzić... może na fotkach nie widać ale sprężyna też jest przesunięta o 2cm w drugą stronę bo zwoje haczyły o przegłób..

[master86]

Nowy rozrząd jest po strojeniu, z regulacją (jak się okazało 44 stopnie i 29 stopni) oraz innym wałkiem wydechowym (zamiast 240/9,7 244/9) poprawił się dół, przy około 4000 trzeba było dolać 5% paliwa, do 6500 dawki się zeszły, i niestety powyżej 6500 dawki drastycznie pikują w dół... Wcześniej wałki były przestawione względem oryginalnych ustawień w tdc (coś ala za sterowanie vanosem kosztem niestabilnych wolnych obrotów) Teraz na wolnych chodzi jak w zegarku, trochę szybciej łapie boosta ale niema tych końcowych obrotów. Trzeba będzie się rozglądać za ostrzejszymi wałkami, albo trochę po cyganić i dać do obróbki te wałki co mam...
Miałem nadzieje że na nowym zestawie wykres z hamowni się trochę wyrówna, a po dawkach widać że będzie jeszcze bardziej opadający, i nie opłaci się wysoko kręcić

[Karolo]

A powiedz jak wygląda to u sąsiadów ze Szwecji/USA, którzy śmigają już na tym? Jak u nich wygląda charakterystyka po takiej przeróbce? Może by coś podpytać?

[master86]

Mało kto się bawi w dokładanie vanosów, nie mają później czym go stroić, idą tylko w turbo lub kompresor. Moje wałki w sumie zachowują się jak seria, gdzie odcinka jest na 6500, a moc maksymalna jest przed 6000. W przyszłości trzeba będzie zainwestować w ostrzejsze wałki pod ten rozrząd, inaczej niema co gonić po obrotach.

A tak poza tym to długo się nie nacieszyłem autem po przeróbce, po strojeniu miałem jechać w niedziele na bemowo.W czasie prób goniłem po biegach i na flat shifcie z czwórki na piątkę poszłem po skosie i weszła trojka... po logach się okazało że silnik wszedł na 8700 (sprężyny z m50 vanos) Silnik chodził normalnie na wolnych, po minucie doszły niepokojące dźwięki. Po zgaszeniu i kręceniu rozrusznikiem bez kompa , było słychać przedmuchy na niektórych cylindrach, później już nie zapalił... Po dzisiejszych oględzinach okazało się że wszystkie zawory wydechowe s kumplowały się z tłokami .

[forti]

Przykra sprawa trzymam kciuki za szybka naprawe i czekam na wykres z hamowni. Pozdrawiam

[Karolo]

Obroty to jedno, ale nagły przyrost ogromnego przeciążenia to drugie. Żaden normalny napinacz nie utrzyma paska/łańcucha na kołach zębatych przy czymś takim, a na pewno do czasu (krótkiego). Pewnie masz short-a założonego, jak wszystko ma plusy i minusy. Wrzuć fotki z awarii będzie dla potomnych.

[DOHC]

Mega niefart :/

Pozdrawiam

[master86]

Obroty to jedno, ale nagły przyrost ogromnego przeciążenia to drugie. Żaden normalny napinacz nie utrzyma paska/łańcucha na kołach zębatych przy czymś takim, a na pewno do czasu (krótkiego). Pewnie masz short-a założonego, jak wszystko ma plusy i minusy. Wrzuć fotki z awarii będzie dla potomnych.

Silnik jest odprężony przekładką i łańcuch na wałki wchodzi na zero, przy czymś takim pewnie prędzej łańcuch by zerwało, niż napinacz zawiódł, gdyby nie za sterowany wałek pewnie nic by się nie stało, tłoki było by dobrze pod frezować pod zawory wydechowe tak głęboko jak są od strony ssącej.
Tak mam założonego shorta ale tu raczej wina jest po mojej stronie , teraz mam zamiar założyć do mojej głowicy zawory z m50 nv, w planach jest jeszcze wywalenie popychaczy hydraulicznych, może ktoś z Was orientuje się czy z jakiegoś innego auta szło by przeszczepić popychacze z regulacją na płytkach?
I jeszcze jedno pytanie czy ktoś z Was przerabiał już temat z obróbką org wałków w celu zwiększenie długości otwarci i skoku ? Jakieś zakłady które się tym zajmują? Orginały są dość drogie może jest to jakaś alternatywa...

[hz10]

wałek zrobisz w rewarze ale tylko pod mech. popychacze.

[korona]

Podobno z jakiegoś Fiata pasują popychacze, tylko potem trzeba się pomęczyć z doborem płytek