Dzisiaj turbawka wjechała na swoje miejsce, powiem tak: no jest stworzona do tego silnika
Musze tylko zrobić nową łape silnika bo ta zasłania całkowicie strone ssawną na kompressorze ale to się jutro ogarnie
Większym problemem był zbyt blisko wspawany spływ w miskę, ale kiedy go spawałem nie miałem ani kolektora ani turbiny więc robiłem to na oko, ale zawsze mogło być gorzej
Turbinę musze mieć tak ustawiona że rurą ciśnieniową pójdę pod kolektorem i przed kompressorem od klimy zejdę w okolice stabilizatora. Czy jakieś przeciwwskazania na taki zabieg? Nie będzie tam elastycznych złączek a dospawane przedłużenie rury ciśnieniowej z kolankiem
Tak to wszystko teraz leży:
